Dawniejszy wielkopolski Gwiazdor miał niewiele wspólnego z dzisiejszym wyobrażeniem sympatycznego staruszka z bujną brodą i wykrzykującego swoje jowialne „Ho ho ho!”. Dawniejsze gwiazdory, szczególnie te, odwiedzające dzieci na wsiach potrafiły nieźle nastraszyć dzieci, a i ponaprzykrzać się młodym dziewczynom. Ponoć najokrutniejsze były w powiecie krobskim. Kurier Poznański 1915 Broda z pakuł, groźna maska, czy wręcz twarz wysmarowana sadzami, kożuch odwrócony włosiem na wierzch sprawiały, że dzieci bardzo bały się przybysza, tym bardziej, że zanim otrzymało się zwykle skromny podarek, trzeba było się wykazać znajomością pacierza. Jeśli okazywało się, że dziecko było niegrzeczne, zamiast prezentów, w ruch mogła pójść rózga, czy też „nagroda” w postaci zgniłej pyry. Nieraz z przestrachu dzieci dostawały konwulsji, chorowały czy nawet uciekały z domu. Nie była to jednak cecha wyłącznie wielkopolskich gwiazdorów, gdyż takie przypadki z całej Polski ...