Herrenluft, hawana i kistki do cygar, czyli nałogi Poznaniaków

Kiedyś widok mężczyzny z cygarem nie był wcale rzadki. Szczególnie panowie palili namiętnie fajki, papierosy i cygara. Panów obowiązywał swoisty rytuał palenia, gdy po posiłku udawano się do innego pomieszczenia, bez pań, by porozmawiać o męskich sprawach: interesach, wynikach wyścigów konnych, i innych kwestiach, nieodpowiednich dla kobiecych uszu. męskich ploteczkach. Nie ukrywajmy, to cygaro często było pretekstem, by oddalić się od damskiego towarzystwa, z namiętnością dyskutującego o najnowszych kapeluszach czy planach zamążpójścia znanej hrabianki. Aromat cygar ściśle kojarzył się z tzw. Herrenluft (zapach mężczyzny), który łączył zapach hawańskich cygar, dobrej wody kolońskiej i koniaku. Ze sposobu trzymania cygara próbowano odczytać charakter mężczyzny. Na przykład mężczyzna trzymający cygaro w pozycji nr 6 to choleryk, nr 9 to gentelman, zaś nr 11 to z pewnością egoista. Według Illustrierte Kronen Zeitung 1912 r. Nie powinno zatem dziwić, że w Poznaniu p...