Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2018

Chwaliszewo 6 – zapach rzeki, aromat cygar, chleba i restauracja pod Złotym Jeleniem. Część II: Piekarska scheda

Obraz
W 1905 roku od wdowy Elekeles posesję wraz z domem nabywa chwaliszewski mistrz piekarski Stanisław Wyrembecki. Nowy nabywca mieszka niedaleko, ale pod numer szósty przeprowadza się dopiero kilka lat później – w 1910 roku i będzie mieszkać tutaj aż do swej śmierci w 1931 roku. Wyrembeccy to znany ród piekarski. Na pewno fachem tym parał się już ojciec Stanisława – Andrzej, pochodzący z Bolechowa, a osiadły na Chwaliszewie od 1878 roku (pod numerem 28, później przemianowanym na 27). To on trafił w 1877 roku na listę piekarzy, wypiekających największe bochny w Poznaniu. Za 1 Złotego Polskiego, jak podaje Goniec Wielkopolski, można było u Wyrembeckiego kupić aż dwuipółkilogramowy okaz chleba. „Przegrał” jedynie z innym mistrzem, też z Chwaliszewa, Janem Schenkiem, który oferował za tę samą cenę bochen cięższy o 250g! Wiecie, ile dziś waży przeciętny bochenek? Może jednak lepiej pozostać w błogiej nieświadomości?  Ojciec Stanisława nie dożył jednak pamiętnej powodzi, zmarł bowiem pię

Chwaliszewo 6 – zapach rzeki, aromat cygar, chleba i restauracja pod Złotym Jeleniem. Część I: Elkelesowie i szczypinosy

Obraz
Oto kolejne, nieistniejące miejsce na mapie Chwaliszewa. Następny dom, który nie miał szczęścia przetrwać do dzisiejszych czasów. Zajrzyjmy jednak w te okolice po raz kolejny… może gdzieś tam błąkają się jeszcze cienie mieszkańców kamienicy spod chwaliszewskiej szóstki. Mamy rok 1888, marzec, może początek kwietnia. Poznań znów nawiedziła Wielka Powódź. Ulica Chwaliszewska zamienia się w rwącą rzekę. Do wielu domów nie ma innego dostępu, jak za pośrednictwem łodzi. Gdzieniegdzie udaje się zbudować drewniane pomosty, pozwalające przemieścić się choćby do sąsiedniego budynku. Spójrzmy na fragment tego zdjęcia. Przy pomoście wzniesionym wzdłuż budynków z lewej strony widać mężczyznę z długim drągiem. Tak to czółno, najprawdopodobniej jedna z rybackich szkut, jakich zwykle wiele cumuje pod mostem chwaliszewskim. W prawie każdym tutejszym domu mieszkają też rybacy. Rzeka ich żywi, ale Warta bywa okrutna. Teraz wdziera się przemocą do piwnic, zabiera dobytek, odcinając wyspę od