Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2020

Chaplin w Poznaniu

Obraz
Rok 1931 miał być niezapomniany dla fanów Charlie Chaplina. Pociąg, którym miał słynny aktor podróżować   do Witebska, zatrzymywał się na poznańskim dworcu zaledwie kilka minut. Srodze się jednak zawiedli wielbiciele słynnego komika. Wielu z nich dało się po prostu nabrać na primaaprilisowy dowcip redaktora Nowego Kuriera. ---------------- Z okazji Prima Aprilis Prawnuczka Marianny wyszukała kilka żartów, jakie bawiły dawniejszych Poznaniaków (a szczególnie redaktorów, którzy je wymyślali na łamach miejscowych gazet). Tym razem jednak nie ograniczam się wyłącznie do lat sprzed I wojny światowej, wybierając za to primaaprilisowe psikusy, związane z naszym miastem.

Źródło naturalnie aromatyzowane

Obraz
W 1934 roku odkryto na Zawadach ewenement na skalę światową! Podczas przewiertu pokładu granitu odkryto źródło, pachnące olejkiem miętowym. Niestety… to też kolejny Prima Aprilis po poznańsku, a silny zapach mięty był zasługą fabryki Pebeco, ówczesnej wytwórni kremu i pasty do zębów Nivea. ---------------- Z okazji Prima Aprilis Prawnuczka Marianny wyszukała kilka żartów, jakie bawiły dawniejszych Poznaniaków (a szczególnie redaktorów, którzy je wymyślali na łamach miejscowych gazet). Tym razem jednak nie ograniczam się wyłącznie do lat sprzed I wojny światowej, wybierając za to primaaprilisowe psikusy, związane z naszym miastem.

Kompania reprezentacyjna Poznania w mundurach historycznych

Obraz
W kwietniu 1927 roku Poznaniacy licznie zgromadzili się przed Odwachem na Starym Rynku. W napięciu oczekiwali pojawienia się żołnierzy w historycznych mundurach z okresu powstania listopadowego. Zgodnie bowiem z zarządzeniem Ministra Spraw Woskowych o reprezentacji zewnętrznej armii, poznańskie DOK otrzymało kilkaset (!) kompletnych historycznych mundurów wojskowych wraz z rynsztunkiem. Tak ubrani żołnierze mieli odtąd pełnić wartę przed Odwachem. Niestety …ta próba rekonstrukcji dawnego obrazu wojsk okazała się kolejnym   Prima Aprilisem.   A gdyby tak? Mógłby Poznań mieć kolejną atrakcje historyczną. ---------------- Z okazji Prima Aprilis Prawnuczka Marianny wyszukała kilka żartów, jakie bawiły dawniejszych Poznaniaków (a szczególnie redaktorów, którzy je wymyślali na łamach miejscowych gazet). Tym razem jednak nie ograniczam się wyłącznie do lat sprzed I wojny światowej, wybierając za to primaaprilisowe psikusy, związane z naszym miastem.

Las puszczykowski płonie!

Obraz
W 1930 roku zawiało grozą. Nowy Kurier donosił: Pożar lasu w Puszczykowie! Jak to? Ulubione miejsce wypoczynku Poznaniaków? Czy uda się coś uratować z cennego drzewostanu? Czy straż pożarna opanuje rozszalały pożar?  Na szczęście… był to tylko kolejny Prima Aprilis po poznańsku. ---------------- Z okazji Prima Aprilis Prawnuczka Marianny wyszukała kilka żartów, jakie bawiły dawniejszych Poznaniaków (a szczególnie redaktorów, którzy je wymyślali na łamach miejscowych gazet). Tym razem jednak nie ograniczam się wyłącznie do lat sprzed I wojny światowej, wybierając za to primaaprilisowe psikusy, związane z naszym miastem.

Solanka Bamberki

Obraz
W 1930 roku za sprawą Kuriera Poznańskiego   „ofiarą” psikusa padł Pomnik Bamberki. O pomyśleć, że mogłaby nasza Bamberka stać się centralną postacią Uzdrowiska Poznań ;)  ---------------- Z okazji Prima Aprilis Prawnuczka Marianny wyszukała kilka żartów, jakie bawiły dawniejszych Poznaniaków.  Postanowiła jednak  nie ograniczać się tym razem wyłącznie do lat sprzed I wojny światowej, wybierając za to primaaprilisowe psikusy, związane z naszym miastem. 

Kolejka napowietrzna

Obraz
Kolejna historia, tym razem z 1936, dotyczy śmiałego projektu wybudowania kolejki napowietrznej. Na ten genialny pomysł wpadli redaktorzy Ilustracji Poznańskiej. ---------------- Z okazji Prima Aprilis Prawnuczka Marianny wyszukała kilka żartów, jakie bawiły dawniejszych Poznaniaków.  Postanowiła jednak  nie ograniczać się tym razem wyłącznie do lat sprzed I wojny światowej, wybierając za to primaaprilisowe psikusy, związane z naszym miastem. 

Rozbiórka Wieży Górnośląskiej

Obraz
Tym razem przenosimy się do roku 1934.   Wówczas Ilustracja Poznańska przedstawiła relację z rozbiórki Wieży Górnośląskiej. ---------------- Z okazji Prima Aprilis Prawnuczka Marianny wyszukała kilka żartów, jakie bawiły dawniejszych Poznaniaków.   Postanowiła jednak   nie ograniczać się tym razem wyłącznie do lat sprzed I wojny światowej, wybierając za to primaaprilisowe psikusy, związane z naszym miastem.  

Dziecko w walizce

Obraz
W 1906 roku Poznaniacy dali się nabrać na plotkę o walizce z Inowrocławia, w której znaleziono dziewczynkę w letargu. Pikanterii tej historii dodawał fakt, że przesyłka była adresowana do miejscowego rabina, co zapewne tylko podsyciło atmosferę strachu… i sensacji.   Prawdopodobnie autora tego wątpliwej jakości „żartu” nie wyśledzono. 

Balon na kominie

Obraz
Starołęka na początku XX wieku była dynamicznie rozwijającym, przemysłowym przedmieściem Poznania. „Niemal równocześnie, obok siebie, tuż nad Wartą powstały co najmniej trzy duże cegielnie: Gustawa Gutscha (później Wilhelma Markowicza, przy ul. Starołęckiej 2-4),   Gustawa Weidemana i Richarda Pornitza (nr 6-8) oraz Maksa Perkiewicza (nr 18). Czwarta, Hansa Kantorowicza, znajdowała się przy dzisiejszej ul. Romana Maya”.  Informacja o cegielniach na podstawie: Magdalena Mrugalska-Banaszak,  Budownictwo warsztatowo-na Starołęce do 1939 roku,  KMP 2009 Nr 4; Starołęka, Głuszyna, Krzesiny. Notka o żarcie primaaprilisowym:    Posener Neueste Nachrichten  za:  Wielkopolanin    kwiecień    1905      [Polona] Na zdjęciu Balon Poznań, 1910 r.  --------------- Z okazji Prima Aprilis Prawnuczka Marianny wyszukała kilka żartów, jakie bawiły dawniejszych Poznaniaków.    Postanowiła jednak    nie ograniczać się tym razem wyłącznie do lat sprzed I wojny światowe