Moja prababcia Marianna osiedliła się w Poznaniu w 1908 roku.
Jak wyglądało jej życie? Jaki był też Poznań w tamtych latach?Kim byli ludzie, których spotykała na ulicach tego miasta? Jakie sprawy ich interesowały?
Poznaj Poznań lat 1888-1914.
Pisz: poznan1908@int.pl
Zerwanie... z nocnikiem w tle
Pobierz link
Facebook
X
Pinterest
E-mail
Inne aplikacje
-
Do czego może też służyć naczynie nocne, czyli koniec stosunku miłosnego
w 1908 roku - Kurier Poznański donosi 9 października 1908 roku:
Kojarzycie nazwę Bulwar Kleemanna? Dzisiaj wyjątkowe zdjęcia nadbrzeża Warty tzw. bulwaru Kleemanna w czasie napraw szkód, wyrządzonych przez nawałnicę w 1914. Zdjęcia są przeze mnie podkolorowane i nieco „wyciągnięte” dzięki czemu widać więcej szczegółów. Zamieszczę też zdjęcia w oryginale bez mojej ingerencji. To dawny fragment nadbrzeża Warty w pobliżu mostu Chwaliszewskiego. W XIX wieku grunty w okolicach Szyperskiej niejaki Kleemann zabudował spichlerzami oraz budynkami mającymi obsługiwać ruch towarowy na Warcie. Z całej grupy zabudowań najbardziej charakterystyczny było ceglane obmurowanie brzegu, które jeszcze wiele lat po sprzedaży tego gruntu miastu nazywano właśnie bulwarem (lub bulwarkiem) Kleemanna. Ze względu na zachowanie pochyłości terenu było to dogodne miejsce do ładowania towarów na barki i statki i spławianie drewna. Zimą zrzucano tutaj śnieg, zebrany z ulic miasta. Nie było to bezpieczne miejsce, nie tylko ze względu na portowe knajpy i sąsiedztwo tzw. Podwórza Bar...
Usłuż sobie sam! Bez dawania piwnego! – tak reklamowała się pierwsza w Poznaniu restauracja automatyczna. Początek XX wieku to niezwykły rozwój techniki. Otwierają się liczne fabryki, na ulicach coraz częściej widać automobile, a w powietrze wzbijają się sterowce i pierwsze samoloty. Jedno z najmodniejszych słów to automat. Tu odwieczne marzenie człowieka, by ułatwić sobie życie za pomocą robotów i posłusznych mu mechanizmów. Automaty wdzierają się w życie codzienne. Nastaje moda na restauracje automatyczne. Uwierzysz? W Poznaniu działały aż trzy takie przybytki. Pierwsza restauracja Automaten-Restaurant została otwarta 19 marca 1903 roku przy ulicy Berlińskiej 6 (obecna ulica Dąbrowskiego). Klienci mogli się obsłużyć sami, wrzucając do automatu określoną ilość bilonu. Z napoi można był tam nabyć na przykład szklankę piwa, wina, filiżankę kawy, gorącej czekolady, bulionu, ponczu, grogu, likieru, a nawet mleka. Automaty oferowały też zimne i cieple przekąs...
Rodle, rodelki to gwarowa, nieco już zapomniana, nazwa sanek. Pochodzi ona z języka niemieckiego – od Rodel. Co ciekawe, używano jej na początku XX wieku przede wszystkim do określenia drewnianych saneczek, bo w ogłoszeniach prasowych wyraźnie rozróżniano metalowe (żelazne) sanki od drewnianych (Rodel). Kiedy pojawiły się sanki i od kiedy „saneczkowano się” (jak ówcześnie mówiono) w Poznaniu? To zimowe zajęcie musiało być tutaj bardzo popularne od wieków, świadczy o tym znaleziona przez archeologów na Zagórzu kościana płoza sanek dziecięcych o długości 30 cm. Anons Domu Towarowego Kajetana Ignatowicza z 1911 roku Na przełomie wieku XIX i XX wystarczyło trochę śniegu, by na mieście pojawiła się zaraz liczna dzieciarnia z sankami, próbując zjeżdżać ze wszystkich okolicznych górek, a nawet ze stromych poznańskich ulic, jak na przykład Podgórną w kierunku placu św. Piotra. Bardziej odważni (i lekkomyślni) wiązali cichaczem sanki do wozów, karet i dorożek. Z braku górek – dzieci woziły się ...
Komentarze
Prześlij komentarz