Pączki, chruściki i... peklowane ryjki z grochem i kapustą.

Wszystko wskazuje na to, że ten młody cukiernik pracował w którejś z poznańskich piekarni. Ilustracja Polska z 1933 roku. Zjedlibyście taką piramidę pączkową?

Zapraszam na odrobinę poznańskich tłustości z okazji Tłustego Czwartku #TłustyCzwartek.

Dawniej nie tylko pączkami zajadali się Poznaniacy w ten dzień. Ze słodyczy popularne były też chruściki i bocianie gniazda.

Nie mogło przy takiej okazji zabraknąć pączków od Antoniego Pfilznera. Tym razem nieco czerstwe, bo aż z 1963 roku, za to różnej wielkości. No bo kto powiedział, że pączek musi być zawsze tej samej wielkości?

U Jagielskiego na Świętym Marcinie w 1895 roku pieczono też chruściki i bocianie gniazda (ciastka w kształcie gniazd również smażone w głębokim tłuszczu)

Na tłusto zajadano też kiszki, kiełbasy z kapustą, golonki, szynkę w cieście a nawet... peklowane ryjki z grochem i kapustą.


U Adamskiego, na ulicy Jadwigi też kiszki z kaszy i kiełbasa, ale też są pączki i chruściki... w 1903 roku.

U Andrzejewskiego, w restauracji Meteor na Świętym Marcinie w Tłusty Czwartek 1900 roku zjedlibyście owe słynne peklowane ryjki z grochem i kapustą. A może jednak kiszkę z kaszy z kapustą własnej roboty?

O pączkach ze złotem donosił Dziennik Poznański w 1927 roku.

A przy okazji dorzucam złotodajne pączki z Warszawy, o których pisał Dziennik Poznański w 1927 roku. Dziś trochę groch z kapustą w kwestii czasowej (notki z lat przeróżnych), ale to do tych tłustoczwarkowych kiszek będzie w sam raz

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Jesiotry pod mostem chwaliszewskim czyli kawior po poznańsku

Restauracje automatyczne

Bulwar Kleemana i lipcowa nawałnica z 1914 roku