Paderewski, Stainway i Teatr Apollo, czyli rzecz o „lokowaniu produktu” w 1901 roku




Fortepian marki Steinway&Sons sprowadził właściciel składu instrumentów muzycznych Karol Ecke, który został jednocześnie wyłącznym reprezentantem tej firmy w Poznaniu. Instrument został wystawiony na pokaz jesienią 1901 roku przy ulicy Rycerskiej (obecnej ulicy Franciszka Ratajczaka) w sklepie kupca Ecke. Miał kosztować (bagatela!) 5 tysięcy marek. No, ale przyznać trzeba, że został on sprowadzony w bardzo szczególnym celu. Dziennik Poznański donosił bowiem, że „na najnowszej konstrukcji skrzydle” zagra sam mistrz Ignacy Jan Paderewski, który Poznań nawiedził wcześniej tylko raz w 1890 roku, ale swym koncertem już wtedy poruszył ogromnie poznańską publiczność.

Koncert udał się znakomicie, a recenzent (też z Dziennika Poznańskiego) tak opisywał instrument koncertowy: „Harfa ta, fortepian Steinwaja (sic!), bo na innym podobno maestro nie grywa, w całej pełni odpowiadał sile, która weń uderzała. Niekiedy nam się zdawało, że brzęczące fortissimo czyniło ujmę srebrnym tonom śpiewnego dyszkantu”.

A swoją drogą, to ciekawe, co się stało z tym słynnym instrumentem. Może ktoś wie?


-------------------------

Na ilustracji powyżej Ignacy Paderewski po koncercie w Poznaniu. Czasopismo Bocian 1901 r.
Po lewej reklama firmy Karola Ecke Dziennik Poznański 1900 r.

A o co chodzi z tym dopiskiem na grafice w sprawie Apollo?

Ten konkretny koncert odbył się w Sali Teatru Apollo, który uważany był za niemiecki. Żałowano powszechnie, że koncert nie mógł się odbyć gdzie indziej, tym bardziej, że ceny biletów były bardzo wysokie (ponoć znacznie wyższe, jak wcześniej we Wrocławiu). Mimo tego sala zapełniła się szczelnie, a biletów nie starczyło dla wszystkich chętnych. Kolejny raz Paderewski przyjechał do Poznania dopiero w 1918 roku, zatrzymując się w polskim Bazarze. I choć koncertu wtedy nie dał, to jego obecność stała się zarzewiem wybuchu Powstania Wielkopolskiego.

#fortepian #Paderewski #Steinway #poznan1908

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jesiotry pod mostem chwaliszewskim czyli kawior po poznańsku

Restauracje automatyczne

Bulwar Kleemana i lipcowa nawałnica z 1914 roku