Moja prababcia Marianna osiedliła się w Poznaniu w 1908 roku.
Jak wyglądało jej życie? Jaki był też Poznań w tamtych latach?Kim byli ludzie, których spotykała na ulicach tego miasta? Jakie sprawy ich interesowały?
Poznaj Poznań lat 1888-1914.
Pisz: poznan1908@int.pl
Z cyklu "Wielkopolskie gadanie" – kołowiec i kołownik
Pobierz link
Facebook
X
Pinterest
E-mail
Inne aplikacje
-
Słownictwo z początku XX wieku zawiera mnóstwo germanizmów, ale też wyrazów
obecnie nieużywanych. Spróbuję rozwikłać nieco sekretów.
Kojarzycie nazwę Bulwar Kleemanna? Dzisiaj wyjątkowe zdjęcia nadbrzeża Warty tzw. bulwaru Kleemanna w czasie napraw szkód, wyrządzonych przez nawałnicę w 1914. Zdjęcia są przeze mnie podkolorowane i nieco „wyciągnięte” dzięki czemu widać więcej szczegółów. Zamieszczę też zdjęcia w oryginale bez mojej ingerencji. To dawny fragment nadbrzeża Warty w pobliżu mostu Chwaliszewskiego. W XIX wieku grunty w okolicach Szyperskiej niejaki Kleemann zabudował spichlerzami oraz budynkami mającymi obsługiwać ruch towarowy na Warcie. Z całej grupy zabudowań najbardziej charakterystyczny było ceglane obmurowanie brzegu, które jeszcze wiele lat po sprzedaży tego gruntu miastu nazywano właśnie bulwarem (lub bulwarkiem) Kleemanna. Ze względu na zachowanie pochyłości terenu było to dogodne miejsce do ładowania towarów na barki i statki i spławianie drewna. Zimą zrzucano tutaj śnieg, zebrany z ulic miasta. Nie było to bezpieczne miejsce, nie tylko ze względu na portowe knajpy i sąsiedztwo tzw. Podwórza Bar...
Rodle, rodelki to gwarowa, nieco już zapomniana, nazwa sanek. Pochodzi ona z języka niemieckiego – od Rodel. Co ciekawe, używano jej na początku XX wieku przede wszystkim do określenia drewnianych saneczek, bo w ogłoszeniach prasowych wyraźnie rozróżniano metalowe (żelazne) sanki od drewnianych (Rodel). Kiedy pojawiły się sanki i od kiedy „saneczkowano się” (jak ówcześnie mówiono) w Poznaniu? To zimowe zajęcie musiało być tutaj bardzo popularne od wieków, świadczy o tym znaleziona przez archeologów na Zagórzu kościana płoza sanek dziecięcych o długości 30 cm. Anons Domu Towarowego Kajetana Ignatowicza z 1911 roku Na przełomie wieku XIX i XX wystarczyło trochę śniegu, by na mieście pojawiła się zaraz liczna dzieciarnia z sankami, próbując zjeżdżać ze wszystkich okolicznych górek, a nawet ze stromych poznańskich ulic, jak na przykład Podgórną w kierunku placu św. Piotra. Bardziej odważni (i lekkomyślni) wiązali cichaczem sanki do wozów, karet i dorożek. Z braku górek – dzieci woziły się ...
Na razie zima nie za bardzo nam dokucza, bo przecież wielu z nas pamięta i więcej śniegu i mroźniejsze temperatury, utrzymujące się na dodatek przez wiele długich dni i nocy. Wysokie kopczyki zgarniętego śniegu na poboczach, ślizgawki na chodnikach, tworzone przez niesforne dzieciaki, lodowiska na szkolnych boiskach, wylewane na cały sezon zimowy... Czy jednak zima śnieżna, czy nie - warto zająć wygodny fotel, czy też najbliższą kanapę, przygotować sobie rozgrzewającą herbatę lub jak ktoś woli kawę (polecam z cynamonem!) i poświęcić trochę czasu przyjemnej lekturze. W tym roku Prawnuczka Marianny przygotowała mały spis tekstów z bloga o zimowej i świątecznej tematyce. Może jeszcze nie czytałaś/czytałeś któreś z opowieści? Życzę zatem miłej lektury i inspirującego oglądania materiału ilustracyjnego, którym starałam się uzupełnić nie zawsze pełny przekaz słowny... ❄❄❄❅❄❄❄🏂⛄ Czy można zafascynować się... uszczelnianiem okien? Mnie tak wzięło w grudniu 2020 roku... Ale może jeszcze ktoś ...
Komentarze
Prześlij komentarz