BYSIU BUM! BUM! CHOŁ! CHOŁ! – czyli przeprawa przez Wartę



Mistrz rzeźnicki p. Winkler kupił we Wiorach* olbrzymiego stadnika i usiłował takowego dla skrócenia drogi przeprowadzić przez most na Starołękę*. Gdy mu zwrócono uwagę, że przez most wolno tylko ludziom przechodzić, wrócił do gościńca pana Kujawy, radząc się tego, jakim sposobem możnaby dostawić naczelnika obory w dniu dzisiejszym do Mosiny. Po lodzie – odpowiada radząc p. Kujawa, za którą to mądrą radę ofiarował p. Winkler 100 marek* temu, kto tej sztuki dokaże. Pan Kujawa zobowiązał się za trzy marki dzieła dokonać i zaraz zabrał się do pracy. Zwołał swego brata i dwóch szwagrów, którzy stadnikowi zawiązali oczy, nogi obwinęli miechami i przy wesołym śpiewie: bysiu bum, bum! choł, choł! wprowadzili go na lód, który się aż pod ciężarem ugiął. Buchaj [pisownia oryg.] buczał aż lód trzeszczał; kobiety, które się zbiegły, lamentując ręce załamywały; dzieci od strachu wniebogłosy krzyczały; a wśród tej urozmaiconej muzyki wesoła czwórka śmiało po lodzie z bysiem stąpała i szczęśliwie na drugi brzeg rzeki przybyła. Nad uszami bysia wykrzyknięto trzy razy wiwat, który jakoby rozumiejąc oddaną mu cześć, łbem przykiwnął, pomruczał i wesoło w dalszą ruszył podróż. 

Postęp, w styczniu 1905
------------
*Wiory –czyżby chochlik drukarski? – czy chodzi o Wiórek? A może Wiry?

*Stadnik – samiec rozpłodowy bydła domowego; buhaj; przewodnik stada

*Starołęka – w 1905 roku Starołęka jeszcze nie należała do Poznania, chociaż była z nim już bardzo związana. Poznańscy przemysłowcy lokowali tu swoje zakłady przemysłowe, szczególnie ze względu na bliskość Warty (było tu nabrzeże przeładunkowe) oraz dworzec kolejowy. Bliskość stacji Łęgów Dębińskich sprzyjała również rozwojowi funkcji rekreacyjnej dla Poznania – przy ul. Starołęckiej wyrosły popularne wówczas ogródki rozrywkowe, m.in. popularna restauracja ogrodowa Bogusława Kempfa (wcześniej Zameczek nad Wartą), czy oberża Zum Deutscher Kaiser. Starołęka Mała (m.in. rejon ul. Maya i ul. św. Antoniego) przyłączona została do Poznania 1 stycznia 1925

*Most w Starołęce – Właśnie w 1905 powiększono i rozbudowano stację kolejową. W 1903 dobudowano do mostu kolejowego kładkę pieszą, co uderzyło w funkcjonującą obok przeprawę promową. W 1905 przejście piesze oświetliły lampy elektryczne. Kładka rzeczywiście mogła nie nadawać się do przeprowadzenia przezeń na drugą stronę olbrzymiego zwierzęcia.

*100 marek – w 1905 roku można było za taką kwotę nabyć na przykład ponad 30 barchanowych damskich pantalonów, ponad 40 koszul męskich, 30 fenigów kosztował popularny elementarz, wstęp na ślizgawkę w Dolinie Świętojańskiej kosztował 10 fenigów, a męski zegarek można było kupić już za 6 marek. Pokój dla dwóch panów ze stołowaniem w centrum Poznania, na narożniku świętego Marcina i Piekar – 45 marek miesięcznie, a płaca stróża czy robotnika budowlanego – zaledwie 60-70 marek.
#poznan1908 #Staroleka #Warta #cenywPoznaniu

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jesiotry pod mostem chwaliszewskim czyli kawior po poznańsku

Restauracje automatyczne

Bulwar Kleemana i lipcowa nawałnica z 1914 roku