Mruczenie śpiewne urywane, mruczenie bezustanne i telefony nocne… czyli rewolucja telefoniczna roku 1912
Postęp donosił w 1912 roku :Nowość w ruchu telefonicznym zaprowadza tutejszy urząd
pocztowy w najbliższym czasie i to telefony półautomatyczne.
Związek z urzędem
otrzymuje się przez zdjęcie słuchawki, zgłaszająca się telefonistka łączy
żądany związek, resztę załatwia znowu automat. Dzwoni tak długo po sekundzie i
co 10 sekund aż zawezwany się odezwie.
Dopominający się związku słyszy w słuchawce mruczenie
śpiewne urywane, jeżeli linia zajęta rozmową telefoniczną z innym abonentem,
wtenczas przywołujący go, usłyszy w słuchawce mruczenie bezustanne. Musi zatem
odłożyć słuchawkę, a w tej samej chwili przerywa się związek z urzędem. Dzwonienie staje się zbytecznem z wyjątkiem
tych związków, które mają połączenie poboczne. Do tych pobocznych używa się
dzwonka i dla tego korby dzwonkowe pozostawione będą tylko przy przyrządach
telefonicznych z połączeniem pobocznem. System półautomatyczny domaga się
numerów 4-liczbowych. Wobec tego
zniesione zostaną numery 1 - 999, odnośni abonenci uzyskają nr. pomiędzy
trzecim a czwartym tysiącem. Z chwilą zaprowadzenia systemu półautomatycznego
telefony w obrębie Poznania będą mogły być użyte i w nocy.
Komentarze
Prześlij komentarz